Renault Clio – test

renault clioZrozumiałe, że tak mały samochód jak Renault Clio nie jest najwygodniejszym środkiem lokomocji w czasie wielokilometrowej, długiej podróży. Taka wyprawa w trzy osoby (dorosłe), z dużym bagażem pozwala na wyrobienie sobie opinii nie tylko o własnościach trakcyjnych samochodu, ale także o jego walorach użytkowych.
Można się przekonać czy: siedzenia są wygodne, pozycja za kierownicą rzeczywiście nie męczy, pasażerowie mogą wyprostować nogi, wyposażenie jest wystarczające, a bagażnik ma dostateczną pojemność.
W Clio ani kierowca, ani towarzyszący mu na sąsiednim fotelu pasażer nie mają powodów do narzekań. Zakres regulacji siedzeń oraz ukształtowanie siedzisk i oparć umożliwiają dobranie prawidłowej pozycji i zapobiegają nadmiernemu zmęczeniu. Fotel kierowcy ma dodatkowo regulację wysokości siedziska, a kolumna kierownicy zmienną wysokość położenia. Kłopoty sprawiają jedynie zagłówki, których wysunięcie na żądaną wysokość wymaga siły i zręczności. Tylna kanapa oferuje naturalnie mniejszy komfort jazdy, ale jest to cecha auta miejskiego, jakim niewątpliwie jest Clio. Podróżował więc tam zwykle uczestnik wyprawy o najdrobniejszej budowie. Ilość miejsca na nogi, przy maksymalnie odsuniętych do tyłu siedzeniach przednich, jest co najwyżej wystarczająca dla osoby o    średnim wzroście. Z kolei mocowany do dachu uchwyt pasa bezpieczeństwa ogranicza swobodną przestrzeń nad głową.

Elementy sterowania, oprócz wyłącznika świateł awaryjnych, zgrupowano zgodnie z wymogami ergonomii. Na niemieckich autostradach panuje zwyczaj używania świateł awaryjnych podczas hamowania większej grupy samochodów, np. przed zatorem, nagłym zwolnieniem jazdy. Dostosowując się do tego obyczaju, ze wszech miar słusznego ze względów bezpieczeństwa, postąpiliśmy tak samo. Okazało się jednak, że szybkie użycie świateł awaryjnych w Clio nie jest proste! Wyłącznik świateł awaryjnych znajduje się na tunelu podłogowym raczej za kierowcą niż obok niego. Trafienie na przycisk bez odrywania wzroku od drogi jest kłopotliwe i wymaga poszukiwania go ręką, po omacku, co podczas szybkiej jazdy może być niebezpieczne. Dziwi, że w dopracowanej pod względem ergonomii tablicy przyrządów Clio zapomniano o właściwym położeniu tak ważnego wyłącznika.
Regulacja układu przewietrzania i ogrzewania nie sprawiała kłopotów, szkoda tylko że zamknięcie dopływu powietrza do kabiny (np. jazda za ciężarówką) nie stanowi wyposażenia standardowego każdej wersji Clio, jedynie modeli z największymi silnikami (od pojemności 1,6 dm3).

Mechanizm zmiany biegów działał precyzyjnie i jednoznacznie. Przyzwyczajenia wymagała prawidłowa obsługa sprzęgła, pracującego z wyraźnymi szarpnięciami i zamontowaną bardzo twardą sprężyną odciągającą pedał. Obserwację drogi w panoramicznym, dającym szerokie pole widzenia lusterku wewnętrznym, utrudniał zniekształcony obraz poruszających się za nami pojazdów, co niejednokrotnie niebezpiecznie komplikowało ocenę odległości. Za to lusterka zewnętrzne spełniały swą funkcję właściwie; nawet nocą oczu kierowcy nie raziły odbicia świetlne.

Blisko cztery tysiące kilometrów przejechane w ciągu trzech dni były rzeczywiście testem prawdy dla Renault Clio. Utrzymywanie przez wiele godzin prędkości rzędu 130+140 km/h silnik znosił posłusznie, nie nagrzewał się nadmiernie i nie wykazywał zwiększonego zużycia oleju.
Dokuczliwym mankamentem był niedobór mocy, uwidaczniający się na niemieckich autostradach. Często, gdy wyprzedzaliśmy rząd ciężarówek, nie byliśmy w stanie dostatecznie szybko wykonać tego manewru, co powodowało formowanie się za nami kolejki szybszych pojazdów. Również podczas dłuższych podjazdów w górach nie tylko czwarty, ale również i trzeci bieg musiał być w użyciu, aby utrzymać godziwą prędkość jazdy. Trochę dodatkowej mocy w silniku znacznie zwiększyłoby płynność jazdy i pozwoliło na swobodę podczas wyprzedzania ciężarówek i autobusów.

Wynikająca z charakterystyki silnika konieczność utrzymywania go w wysokim zakresie prędkości obrotowych dla zachowania zadowalającej dynamiki samochodu była niestety przyczyną uciążliwego hałasu w kabinie. Z ulgą i dużym zadowoleniem przyjmowaliśmy nawet krótkie przerwy po dłuższym przebywaniu wewnątrz samochodu.
Trzy osoby bez problemu ulokowały swe rzeczy w bagażniku, jedynie przedmioty pierwszej potrzeby znalazły się na tylnym siedzeniu. Ewentualny czwarty pasażer musiałby zrezygnować z torby lub walizki, na którą nie starczyłoby już miejsca ani w środku, ani w przestrzeni ładunkowej.
Zrozumiałe, że najbardziej interesujące są wartości faktycznego zużycia paliwa. Mierzyliśmy je precyzyjnie i na poszczególnych odcinkach trasy wynosiło ono 6,3, 6,5, 7,0, 7,1, 7,2 dm3/100 km, a przeciętna z całej liczącej blisko 4 tys. km trasy sięgnęła 6,8 dm3/100 km, co pozwala nam na wyrażenie uzasadnionej tymi wynikami opinii, że Renault Clio 1.4 to rzeczywiście ekonomiczny samochód.
O ile więc pod względem własności użytkowych Clio okazuje się dla dwóch osób dosyć wygodnym, a dla trzech znośnym środkiem transportu nawet na długich trasach, o tyle możliwości jezdne 55-kilowatowej wersji 1.4 okazują się pod tym względem niewystarczające. Rozwiązaniem może być skojarzenie pięciodrzwiowego nadwozia z mocniejszym silnikiem, np. o tej samej pojemności, ale z 16-zaworową głowicą pozwalającą osiągnąć 72 kW mocy maksymalnej.

DANE TECHNICZNE
Silnik
rodzaj    benzynowa
liczba cylindrów    4
liczba zaworów    8
pojemność skokowa [cm3]    1390
stopień sprężania    9,5
średn. cyl. x skok tłoka [mm]    75,8 x 77
moc maks. [kW/obr./min]    55/5500
maks. mom. obr. [Nm/obr./min]    114/4250

Trakcja
przełożenia biegów I/II/III    3,37/1,86/1,32
IV/V/R    1,03/0,79/3,55
przełożenie przkł. głównej    4,0
V maks. [km/h]    160
t rozpędzania 0-5-100 km/h [s]    12,1
średn. zawracania [m]    10,7
rozmiar opon    165/70 R13

Pojemność dm3
bagażnika    255/1037
zbiornika paliwa    50

Masa kg
własna    960
ładowność    540
przyczepy ham/nieham.    1150/515

Wymiary mm
rozstaw osi    2470
długość    3775
szerokość    1640
wysokość    1420
rozstaw kół przód/tył    1405/1385

Zużycie paliwa dm3/100km
miejskie    8,8
pozamiejskie    5,6
łączone    6,8